Marysia i Kamil

Pogoda w Nowym Sączu rozpieszczała zakochanych. Cały ten wyjątkowy dzień zapowiadał się pięknie od samego początku. Przygotowania przebiegły szybko, choć dość nerwowo. U Panny Młodej odbyło się błogosławieństwo przepełnione uczuciami. Wszystko dopełnione zostało podziękowaniami dla rodziców. Ta wyjątkowa chwila dla najbliższych zamknięta została w czterech ścianach, co bardzo mi się podobało.
Uroczystość zaślubin rozpoczęła się od efektownego wejścia do kościoła. Marysia szła wolno pod ołtarz w asyście swojego Ojca. Na Kamilu zrobiło to ogromne wrażenie. Ten wzruszający moment musiał zostać uchwycony na fotografii. Bo tego przecież nie da się opisać słowami. Uśmiech od początku do końca, błysk w oczach i sakramentalne 'TAK’. Całość w otoczeniu gości, którzy razem z nami tworzą wspomnienia.
Każdego roku w naszym regionie odwiedzam wiele lokali weselnych, ale tylko kilka z nich zapamiętuję na dłużej. 'Stary Młyn’ to miejsce, które ma mnóstwo naturalnych akcentów, piękną okolicę, ciekawe położenie i bardzo dobre jedzenie. Marysia i Kamil przyjechali tutaj przystrojony pomarańczowym Fordem Mustangiem, który zrobił wrażenie nie tylko na znajomych, ale też na obcych ludziach. Pastelowy wystrój sali wprowadzał wszystkich w bajkowy nastrój. Na zewnątrz znajdował się plac zabaw dla dzieci i DreamCamp – fotobudka w przyczepie dla dużych i małych. Zabawa trwała w najlepsze. Tańce, śpiewy, toasty, krzyki, muzyka i niezliczona ilość rozmów do późnych godzin porannych. Mam nadzieję że to była najlepsza impreza w życiu Marysi i Kamila. Oby była nie do powtórzenia!

Plener wykonaliśmy w górach. Łapszanka to wieś w województwie małopolskim. Zajmuje ona dno doliny potoku oraz jego zbocza. Z Przełęczy nad Łapszanką roztacza się widok na Tatry. Trafiliśmy na naprawdę idealną pogodę do zdjęć. W końcu lato. Państwo Młodzi chętnie współpracowali. Zadowoleni i zajęci sobą pozwalali mi na wykonanie mojej pracy w mgnieniu oka. Na koniec kilka ujęć przy zachodzie słońca i kolejna historia, dwójki zakochanych po uszy gotowa. Cieszę się że mogę przeżywać to razem z Młodymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *